Niektórzy z nas trenują w zupełnej ciszy, inni wręcz przeciwnie. Nastawiają swoje smartfony najgłośniej jak się da i wykonują trening w swoim własnym świecie.

Muzyka powoduje, że odcinamy się od wszystkich i wszystkiego, co może nas rozproszyć. Ćwiczenia są bardziej efektywne, wykonujemy więcej powtórzeń i nie zastanawiamy się jak bardzo stękamy, a czasem nawet krzyczymy. 

Każdą playlistę układamy pod tempo naszych ćwiczeń. Muzyka powinna nas nieść wraz z pozytywną energią. Musimy pamiętać, żeby ilość piosenek zgadzała się mniej więcej z czasem naszego treningu. Nie chcemy przecież w kółko odtwarzać tego samego, jak w błędnym kole. Dlatego też, wszystko co nam się spodoba i będzie nadawać się do treningu zapiszmy od razu na komórkach. Najlepiej jak usiądziemy jednego dnia przed laptopem i poszukamy piosenek, które będą dla nas najlepsze. Możemy też skorzystać ze Spofity lub Tidala. Mamy tam muzyką na każdą okazję, w tym na trening czy bieganie.

Oto przykładowa playlista:

1. The Game - Ali Bomaye
2. Roy Jones - Can't be touched
3. Kraddy - Android porn
4. Sevyn Streeter - Haw Bed Do You Want It
5. DJ Snake, Lil Jon - Turn Down For What
6. Headhunterz - Once Again
7. 3lau ft. Luciana - We Came To Bang
8. Eminem ft. 50 Cent - You Don't Know
9. Fast Lane ft. Eminem - Bad Meets Evil
10. 50 Cent - Ready For War (remix)

Ja dodatowo uwielbiam ćwiczyć do każdego kawałka Linkin Park, dają kopa i nie pozwalają na opierdzielanie się. A na bieżnie preferuje bardziej imprezowe kawałki albo seriale. Dla każdego więc coś się zanjdzie.

Podsumowując.. mamy miliony piosenek do wykorzystania podczas treningu, więc zostaje nam jedno - znalezienie własnej playlisty. Energia i moc gwarantowana!